Delikatnie pogłaskał psa
Po tym, jak Buddy wylizał podłogę do czysta, usiadł z powrotem na łapach, rozglądając się dookoła, jakby niepewny, co będzie dalej. Powoli podszedł do niego pan Jenkins, przykucnął i wyciągnął rękę. Buddy obwąchał ją ostrożnie, po czym pozwolił panu Jenkinsowi delikatnie pogłaskać swoje futro. “Dobry piesek, Buddy – mruknął cicho pan Jenkins, drapiąc psa za uszami, co sprawiło, że jego ogon znów zaczął radośnie merdać.

Delikatnie pogłaskał psa
Buddy odszedł zadowolony
Zadowolony i poklepany przez pana Jenkinsa, Buddy odwrócił się, by opuścić sklep. Zatrzymał się, by jeszcze raz spojrzeć za siebie, po czym ruszył w stronę drzwi, merdając radośnie ogonem. Gdy wyszedł na zewnątrz i zaczął iść ulicą, klienci uśmiechali się ciepło, a pan Jenkins pomachał mu na pożegnanie, czując głębokie zadowolenie.

Buddy odszedł zadowolony