Determinacja Karen rośnie
Karen nie mogła przestać myśleć o Rufusie i jego tajemnicy. Jej umysł wypełniał się pytaniami za każdym razem, gdy przyjeżdżała do schroniska. Obserwowała go nieustannie podczas interakcji z nowymi ludźmi. Jej rozmowy z Mikiem tylko wzmogły jej pragnienie dowiedzenia się, dlaczego Rufus był taki wybredny. Karen zapisywała swoje obserwacje, myśląc, że będą one kluczem do ostatecznego zrozumienia działań Rufusa. Była zdeterminowana, by rozwiązać zagadkę raz na zawsze.

Determinacja Karen rośnie
Znajoma twarz powraca
Pewnego ranka, gdy Karen sprzątała, do schroniska weszła znajoma twarz. Pani Johnson, stała bywalczyni schroniska, wyraziła wcześniej zainteresowanie adopcją Rufusa. Jej ciepłe powitanie rozświetliło pomieszczenie, gdy przybyła do jego budy. Rufus przywitał ją jak starego przyjaciela, merdając radośnie ogonem. Karen poczuła mieszankę optymizmu i strachu, zastanawiając się, czy dziś w końcu będzie dzień, w którym Rufus zdecyduje się odejść.

Znajoma twarz powraca
